Thomas Dylla – Weinheim (Niemcy)

17 września 2011

Będę wierny Panu we wszystkich okazjach i okolicznościach, z których składa się codzienne życie: będę czynił małe rzeczy z wielką miłością”

św. Ryszard z Pampuri

 

Nazywam się Thomas Dylla. Pochodzę ze Śląska, a dokładnie z Rudy Śląskiej. Od dziecka przejawiałem ciekawość wiary i upodobanie w sprawach duchowych i religijnych. Dziś, choć pewne dziecięce zachowania wywołują uśmiech na twarzy, z sentymentem wspominam, gdy jako dziesięciolatek, przy ołtarzyku z obrazkiem Jana Pawła II odprawiałem „domowe msze”, święcie przekonany,  że Pan Bóg ma wobec mnie jakieś wielkie plany.

Dziesięć lat temu opuściłem Polskę, wyjeżdżając do Niemiec. Tam pracowałem w domu rekolekcyjnym, stąd nieobce są mi praca w kuchni i ogrodzie czy różne prace organizacyjne związane z przygotowaniem rekolekcji i imprez charytatywnych.

Na Boży głos, potwierdzający dziecięce przekonanie, że Bóg planuje dla mnie coś wielkiego, czekałem dość długo. Pod koniec 2009 roku, podczas lektury czasopisma Miłujcie się doświadczyłem pewności, że swoje życie powinienem związać z Towarzystwem Chrystusowym dla Polonii Zagranicznej, jako brat zakonny.

Bogu dziękuję za dar powołania i liczne łaski, którymi mnie obdarzył i obdarzać nie przestaje. Matce Bożej zaś za jej wzór wsłuchania się w Boże Słowo oraz serdeczną opiekę.

 

Wychowawczyni powołań kapłańskich i zakonnych – módl się za nami.


Archiwa