Przemysław Syguła – Wrocław

26 września 2011

„Uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść”

                                                                            (Jr 20, 7)

 

     Mam na imię Przemek, mam 20 lat i pochodzę z pięknego, malowniczego miasta, jakim jest Wrocław. Jestem z parafii NMP Matki Kościoła (Wrocław – Polanowice). Ukończyłem czteroletnie technikum o profilu mechanicznym we Wrocławiu i zaraz po zdanej maturze wstąpiłem do Zgromadzenia Towarzystwa Chrystusowego, gdzie obecnie znajduję się w nowicjacie w Mórkowie. Moim hobby od lat gimnazjalnych są zjawiska atmosferyczne, czyli wszystko to, co dzieje się nad nami i ma bezpośredni wpływ na  ziemię. Od najmłodszych lat czułem niesamowitą więź z kościołem, a dokładniej z Mszą Świętą. To właśnie Eucharystia ukształtowała moje wnętrze, pozwoliła mi poznać Boga i uświadomić czym jest modlitwa. Dzięki sakramentom świętym, jak chrzest święty, w którym zostałem przyłączony do wspólnoty kościoła; I Komunii Świętej, gdzie pierwszy raz przyjąłem Pana Jezusa do swego serca; bierzmowania, w którym otrzymałem Dary Duch Świętego; a także sakramentu pokuty, w którym dzięki Miłosierdziu Bożemu, stale oczyszczane było moje serce z wszelkich brudów; i kursu ceremoniarskiego, gdzie poznałem tajemnice Eucharystii. To wszystko sprawiało, że moja więź z Bogiem była coraz bardziej trwalsza i nierozerwalna! Jednak nie zawsze myśl o wstąpieniu do seminarium było faktem oczywistym. Wiele razy odczuwałem rozdarcie wewnętrzne z pojawiającym się pytaniem: którą z dróg wybrać? Na szczęście poprzez nieustanny kontakt z Bogiem mogłem usłyszeć odpowiedź na moje pytania. Teraz uczę się w szkole Chrystusowej, jak niegdyś apostołowie, którzy trwali w nauce Bożej przez trzy lata. Mój okres będzie trwał 7 lat, ale… „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.” (Flp 4, 13).

     Moim pierwszym seminarium, kształtującym mój charakter była rodzina i to przez długie lata. To dzięki mojej kochanej mamie, wspaniałym braciom i cudownym babciom, poznałem największe i najważniejsze wartości jakie może pozyskać młody człowiek. Również do tego przyczynili się przyjaciele, księża, nauczyciele, znajomi, którzy także tworzyli mój barwny, pełen kolorów świat.

 

„Gdy byłem dzieckiem mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko…”

(1Kor 13, 11)

 

„…Kiedy zaś stałem się dojrzałym człowiekiem, wyzbyłem się tego co dziecięce.”

 

     Pierwszymi powołanymi na Apostołów byli czterej zwykli rybacy znad Jeziora Galilejskiego: Piotr i jego brat Andrzej, oraz dwaj synowie Zebedeusza, Jan i Jakub. Do nich to właśnie powiedział Jezus, jako pierwszym: „Pójdziecie za Mną, a sprawię, że staniecie się rybakami ludzi.” (Mk 1, 17). Dziś XXI wieku, Pan Jezus również wzywa ludzi do swojej winnicy. Oczywiście, obecnie nie mówi Jezus głośno: „Wypłyń na głębię.” (Łk 5, 4), ale cichym delikatnym głosem, przemawia do serc i proponuje bycie Jego uczniem. Do tej wyjątkowej służby powołuje sam Bóg. Jezus powiedział: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i aby owoc wasz trwał.” (J 15, 16). Wiem, że  Bóg wyznaczył mi drogę do przejścia, mam wyznaczone miejsce na ziemi, pewne zadania i misje, jestem Bogu tak potrzebny, jak każdy z Jego Archaniołów.

     A zatem: „ Jeśli chcesz być doskonałym, idź, sprzedaj co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19, 21). Takimi słowami odpowiedział Pan Jezus bogatemu młodzieńcowi. A więc… jeśli czujesz, że Bóg cię wzywa, masz odwagę zostawić wszystko, pójść w świat jak apostoł, by głosić ewangelię światu i potrzebę dzielenia się nią z innymi, to: „Nie lękaj się!” (Iz 43, 1) – Zgromadzenie Towarzystwa Chrystusowego jest dla ciebie! Bóg dał człowiekowi wolną wolę, a zatem – JEŚLI CHCESZ….

           Ja odpowiedziałem Bogu „TAK” i jestem bardzo szczęśliwy z podjętej decyzji!

                     Ty również odpowiedz Bogu „TAK!”


Archiwa