„Oto ja, poślij mnie!”
( Iz 6, 8 )
Nazywam się Daniel Morawiec. Pochodzę z Niemiec, ze stolicy Nadrenii-Westfalii
– z Düsseldorfu. Urodziłem się 29.08.1990 w Rudzie Śląskiej. Tam też mieszkałem przez 12 lat, przystąpiłem do I Komunii Świętej jak i uczęszczałem, aż do 5 klasy szkoły podstawowej.
W Roku 2002 wyemigrowałem wraz z rodzicami i siostrą Violettą do Niemiec.
Brak znajomości języka oraz potrzeba modlitwy w języku ojczystym przyprowadziły nas do Polskiej Misji Katolickiej w Düsseldorfie. Wtedy również mogłem zrealizować chęć posługi ministranckiej.
Poprzez posługę kapłanów Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w naszej misji zaczęło się moje zainteresowanie i swego rodzaju fascynacja tymże Towarzystwem. Regularne uczęszczanie na Msze Święte oraz zaangażowanie się w życie naszej misji pokazało mi, jak wiele ludzi mieszkających poza granicami Polski potrzebuje i cieszy się z posługi polskich księży.
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”
( Łk 10, 2 )
Myśli o wstąpieniu do seminarium, czyli wejścia na drogę zakonną, pojawiały się niejednokrotnie. Jednakże będąc świadomym wielkiego trudu i wyzwania, jakie Bóg być może dla mnie przygotował zagłuszałem te myśli. Postanowiłem więc dalej realizować plany życiowe według własnego uznania. W roku 2011 po otrzymaniu świadectwa dojrzałości, rozpocząłem naukę zawodu spedytora, która trwała rok.
Głos Boga jest jednak silniejszy od myśli człowieka.
Po przeżyciu Dni Skupienia dla młodzieży męskiej, które prowadził ks. Mariusz Sokołowski SChr, Bóg dal mi ostatecznie do zrozumienia, że ma wobec mnie inne plany. Panu Bogu się nie odmawia, spakowałem się i przyjechałem do Mórkowa.
Jeśli Bóg wzywa Ciebie do naszej wspólnoty, nie bój się mu odpowiedzieć :
„Tak Panie, niech będzie wola Twoja.”
… „Ktokolwiek opuści dom albo braci, albo siostry, albo matkę, albo ojca, albo dzieci, albo ziemię dla Mnie i dla ewangelii, otrzyma stokroć więcej…” ( Mk 10, 19 )