Na czym polegały owe zabawy? Najpierw kilku nowicjuszy (prym wiedli tutaj Karol Baj i Michał Armatys) przygotowało dla współbraci tor przeszkód, na który złożyły się: czołganie się pod siatką, skakanie po oponach, rzucanie kamykami do celu, przejście po położonej poziomo drabinie, jak również ominięcie zawieszonej tyczki.
A to wszystko na czas, bo organizatorzy podzielili nowicjuszy na grupy i wprowadzili element rywalizacji. Przy tym konkurencji było kilka, a tor przeszkód był tylko jedną z nich. Najpierw na rozgrzewkę graliśmy w „dwa ognie”, a potem nadszedł czas właściwej rozgrywki. Pięć dwuosobowych grup w pierwszej kolejności zmierzyło się na torze przeszkód. Następnie stanęliśmy na „ubitym polu” do czegoś w rodzaju zapasów sumo. Ostatnia konkurencja polegała na kręceniu się w kółko wokół wbitego w ziemię kołka (oj, kręciło się w głowie), a potem biegu na czas do piłki i z powrotem. Wygrała grupa, która w tym sprawnościowym konkursie poradziła sobie najlepiej, czyli para Michał Armatys i Roman Melnyk.
Późnym wieczorem większość nowicjuszy urządziła sobie drugą część tego „survivalu”, a mianowicie – spędzenie nocy w wojskowym namiocie, rozbitym na boisku.
24 lipca 2013 – nowicjacki survival
© 2017-2024 Chrystusowcy – Nowicjat
Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej
Mórkowo 3, 64-111 Lipno
Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej
Mórkowo 3, 64-111 Lipno
Wdrożenie: Solmedia.pl