Księża probanci wraz z ks. Wikariuszem Generalnym przybyli do naszego domu po południu. Po przywitaniu się z przełożonym, kadrą nowicjatu i nowicjuszami, na nowicjackie boisko wybiegli reprezentanci nowicjuszy oraz probantów. Mecz był ciekawy, pełen zwrotów akcji, finezyjnych i mniej finezyjnych zagrań. Wynik nie był najważniejszy, liczyła się dobra zabawa, choć w kwestii rezultatu nadmienić trzeba, że nowicjusze wykazali się tradycyjną polską gościnnością i taktownie przegrali.
Po meczu uczestniczyliśmy we mszy świętej. Podczas niej padło wiele słów o potrzebie polskich duszpasterzy za granicą i wielkim sensie wytrwałości na drodze powołania. Ks. Wikariusz podkreślił, że dzięki takim spotkaniom nasze codzienne modlitwy w intencji Polonii i jej duszpasterzy przestają być abstrakcyjne, a zaczynają przybierać konkretny kształt modlitwy za znanych nam księży posługujących na całym świecie.
Zwieńczeniem dnia było wspólne ognisko. Przy kiełbasie i karkówce z grila przyszedł czas na dzielenie się doświadczeniami w mniej oficjalnej atmosferze.