Do końca nie wiedzieliśmy, dokąd jedziemy – miała to być niespodzianka. Po ok. pół godziny drogi drogi okazało się czy raczej potwierdziło (bo nowicjusze nie byliby sobą, gdyby nie snuli domysłów na temat przyszłości – zupełnie niepotrzebnie, bo przecież „dosyć ma dzień swojej biedy”), że naszym celem jest właśnie dom w Zaborówcu, położonym ok. 30 km od Mórkowa.
Na miejscu spotkaliśmy dość liczną grupę osób chorych i niepełnosprawnych oraz pomagających im wolontariuszy, a wśród tych ostatnich – czterech kleryków z naszego seminarium. Pomaganie niepełnosprawnym jest bowiem jedną z posług, jakie podejmują – tak w ciągu roku, jak i w wakacje – alumni Towarzystwa Chrystusowego.
Po przywitaniu zaśpiewaliśmy przed domem dla rekolektantów kilka pieśni, a potem wszyscy poszliśmy do kaplicy na Eucharystię, którą odprawiał nasz nowy Ks. Socjusz (który – swoją drogą – najpierw jako kleryk, a potem jako wikariusz na parafii, przez lata posługiwał niepełnosprawnym). W oprawie liturgicznej uczestniczyli z kolei klerycy wraz z nowicjuszami. Po Mszy świętej wyszliśmy na zewnątrz, na teren obszernego ogrodu. Tam przygotowano ognisko i grill, aby zebrani mogli się posilić pieczonymi kiełbaskami i chlebem.
Pod koniec spotkania nie zabrakło obowiązkowych autoprezentacji ze strony nowicjuszy. Każdy z nas przedstawił się zebranym, niektórzy musieli nawet zatańczyć albo zaśpiewać piosenkę. 😉 Zresztą, po tej prezentacji pociągnęliśmy jeszcze muzyczną część, pośród śpiewów i związanych z nimi zabaw. Niedługo nadszedł już jednak czas pożegnania. Trzymając się za ręce, cała wspólnota wzniosła myśl do Boga, oddając się krótkiej modlitwie. Zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim i kapłańskim błogosławieństwem, którego udzielił nasz neoprezbiter, ks. Włodzimierz Maruszewski.
Wyjazd do Zaborówca był dla nowicjuszy ciekawym doświadczeniem. Wielu z nich po raz pierwszy miało okazją zetknąć się tak blisko z osobami niepełnosprawnymi oraz z posługą na ich rzecz. Mogła uderzyć radość, swoboda i otwartość wielu z tych osób – tak w rozmowach, jak i podczas wspólnej modlitwy w kaplicy. Spotkanie to z pewnością ubogaciło naszą formację i być może było przedsmakiem tego, czym przynajmniej niektórzy z nas zajmować się będą w seminarium.
Zapraszamy do FOTOGALERII.