Zaraz po śniadaniu 6-ciu nowicjuszy z Księdzem Socjuszem wyruszyło w podróż do Bonn, gdzie zostali zaproszeni przez naszych współbraci – ks. Teodora Puszcza SChr i ks. Marka Ciesielskiego SChr. W najbliższą bowiem niedzielę PMK w Bonn obchodzić będzie swoje święto patronalne. Wyjazd nowicjuszy został pomyślany również jako swoistego rodzaju akcja powołaniowa. Z tego, co nam pozostałym w kraju wiadomo, w drodze do Bonn „zielony bus” zajechał do Berlina, do domu rodzinnego Martina (jedno zdjęcie z tejże wizyty poniżej). Pozostałe informacje zostaną zamieszczone po powrocie grupy „misyjnej”.
Natomiast ci nowicjusze, którzy pozostali w Mórkowie, również mieli okazję posłuchać trochę o Polonii i pracy wśród niej. Otóż w godzinach popołudniowych nasz dom odwiedził ks. Jacek Wesołowski SChr, który jest proboszczem w Phoenix w USA. Ksiądz Jacek w bardzo barwny sposób opowiadał o swojej pracy, o potrzebach Polonii i o różnych pomysłach, które stanowią dla niego formę duszpasterstwa polonijnego (nie tylko w USA, bo ks. Jacek pracował także w RPA, Anglii i Kanadzie). Zachęcił również nowicjuszy, aby przyłożyli się do swojej formacji, szczególnie tej ludzkiej, ale także językowej i teologicznej. Na koniec poddał nowicjuszom motto do zapamiętania i do rozważenia, które brzmi: „dobrze być chrystusowcem, dobrze jest pracować dla Towarzystwa Chrystusowego”…