Z kolei po Nieszporach przy naszym grillu zrobiło się głośno. Otóż odwiedzili nas nasi Przyjaciele i Dobrodzieje, i zamiast kolacji w refektarzu, spożywaliśmy pieczone kurczaki i wyśmienitą kiszkę na świeżym powietrzu. Rozmowy trwały do późnego wieczoru, tym bardziej, że bardzo sprzyjała pogoda, a księżyc w pełni rozświetlał wszystko wspaniale swym blaskiem.
Tutaj można znaleźć kilka zdjęć z tego spotkania.