Niedziela to oczywiście dies Domini. Spędziliśmy go we wspólnocie domowej, uczestnicząc w głównej Eucharystii o godzinie 11:30 w kościele parafialnym. Po obiedzie ks. Proboszcz Zbigniew Kutnik zaprosił nas na krótki wypad do Czech, gdzie zwiedziliśmy bardzo ciekawą jaskinię Na Pomezi (Jeskyně Na Pomezí). Nie tylko za ten wypad, ale i za całość pobytu tutaj już teraz naszemu gospodarzowi bardzo dziękujemy! Wieczorem zorganizowaliśmy wspólnotowego grilla. Niedziela ta także stała pod znakiem kibicowania naszej siatkarskiej reprezentacji w walce o 3. miejsce w Lidze Światowej.
Skoro w poniedziałek odpoczywali nawet kolarze jadący w Tour de France, to nie wypadało, abyśmy i my kontynuowali nasz wakacyjny tour. Tego dnia w Poznaniu odbywały się rozmowy z kandydatami do Towarzystwa Chrystusowego, na które udał się ks. Magister naszego nowicjatu. My natomiast pozostaliśmy w domu w Ziębicach, gdzie pomagaliśmy w drobnych pracach gospodarskich. Po południu i wieczorem testowaliśmy tutejszego orlika, grając w piłkę nożną z ministrantami oraz w koszykówkę z miejscową ekipą (serdecznie pozdrawiamy i prosimy o kontakt 🙂 ).
Dziś, tj. we wtorek, powróciliśmy w góry, a dokładnie w skałki. Zwiedzaliśmy wspaniałe skalne miasto w Adrszpach (Adršpašsko-Teplickié Skály) w Czechach. Widoki naprawdę urzekające, budzące podziw formy skalne, aż trudno uwierzyć, że wszystko powstało naturalnie. Warto odnotować, że na trasie dzisiejszego etapu kilkakrotnie dochodziło do samotnych górskich ucieczek. W klasyfikacji generalnej jednak bez zmian, nadal prowadzi najlepszy góral Marcin Ossoliński. Jednak decydujący etap odbędzie się we czwartek, jeśli pogoda pozwoli, podczas wspinaczki na Śnieżkę. Będzie to już ostatni dzień naszego tour, który tak szybko mija…