Piątek, 28. 02. 2020 r., Im.: Ludomira, Makarego, Wiliany
Piątek po Popielcu

Wakacyjny szlak - dzień 3 - odpust MB Szklaplerznej

Trzeci dzień naszych nowicjackich wakacji był dość nietypowy. Nie zwiedzaliśmy Kotliny Kłodzkiej, nie chodziliśmy po górach, natomiast… wróciliśmy na kilka godzin w okolice Leszna. Po co? Aby wziąć udział w uroczystościach odpustowych w Święciechowie, na które byliśmy umówieni już sporo wcześniej. Tego dnia do Święciechowy przyjechał metropolita poznański, ks. abp Stanisław Gądecki, który celebrował Eucharystię oraz święcił odrestaurowaną wieżę miejscowej świątyni.

Do Wielkopolski ruszyliśmy rano, aby zdążyć na przedpołudniowe obchody. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w dolnośląskiej Trzebnicy, aby odwiedzić tamtejsze międzynarodowe sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej – tam obejrzeliśmy m.in. sarkofag świętej. Postać Jadwigi może być nowicjuszom dość bliska, ponieważ patronuje ona kaplicy parafialnej w Lipnie, w której dość często przecież bywamy.
Z kolei w Święciechowie obchodzono tego dnia odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel – popularnie zwanej Matką Bożą Szkaplerzną. Eucharystii przewodniczył oraz homilię głosił ordynariusz archidiecezji poznańskiej, ks. abp Stanisław Gądecki. Kilku nowicjuszy włączyło się w posługę liturgiczną: Karolowie Baj oraz Skrzypkowski odczytali lekcje, Marcin Weinstok modlitwę powszechną, a Michał Armatys z Marcinem Broniszem służyli jako ministranci. Posługę koordynował Krystian Zarosa, nasz brat zakrystianin.
Po Mszy, procesji eucharystycznej oraz obrzędzie poświęcenia wieży udaliśmy się wraz z innymi gośćmi – na czele z Księdzem Arcybiskupem – na obiad. Solidnie posililiśmy się na drogę i wyruszyliśmy z powrotem na południe. Jadąc do Ziębic, zatrzymaliśmy się na ponad dwie godziny we Wrocławiu, co pozwoliło nam przynajmniej pobieżnie zwiedzić Stare Miasto, w tym obejrzeć szereg zabytkowych świątyń. Skwapliwie z tej okazji skorzystaliśmy, a przechodniom daliśmy niemałą okazję do zdziwienia – w końcu nie co dzień spotyka się na ulicy grupę ponad dziesięciu młodych ludzi w koloratkach. ;) Za przewodnika w dużej mierze służył nam Karol Baj, który – przypomnijmy – przez pięć lat studiował prawo właśnie w stolicy Dolnego Śląska.
Około ósmej wieczorem zameldowaliśmy się ponownie w ziębickim domu Towarzystwa. Zbieramy siły na kolejne dni górskich wycieczek…

 

zapraszamy do fotogalerii