Piątek, 28. 02. 2020 r., Im.: Ludomira, Makarego, Wiliany
Piątek po Popielcu

24 czerwca 2012 - Holiday trip - episode 3

Wakacyjna niedziela była dniem wytchnienia. Po wspinaczkowym wysiłku dnia poprzedniego doszliśmy do wniosku, że niedziela będzie przeżyta bardziej po bożemu, jeśli będziemy wypoczęci, a nasze serca będą biły spokojnie i regularnie. Oznaczało to rezygnację ze wspinania się na rzecz spacerowania.

Najpierw pojechaliśmy na Mszę Świętą do Sanktuarium na Krzeptówkach. Po Mszy Świętej udaliśmy się pod Wielką Krokiew, a w zasadzie pod Małą Krokiew, Średnią Krokiew i Wielką Krokiew, gdyż zwracamy uwagę nie tylko na to, co wielkie w oczach świata. Pod skocznią zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Wszak to dla Polaków ważne miejsce z uwagi na małego, wąsatego i chucherkowatego herosa polskiego sportu - Adama Małysza. Wracając spod skoczni minęliśmy dom, w którym długie lata mieszkał wybitny fraszkopisarz Jan Sztaudynger. Minęliśmy ten dom, jednak nie wchodziliśmy doń, bo strach nas zdjął, gdyż jak pisał satyryk: "Odpisz cnotę na straty, gdy wchodzisz do mojej chaty".
Po powrocie do domu rekolekcyjnego oddaliśmy się ulubionej formie wypoczynku w Polsce początku XXI wieku: grilowaniu. Na grilu, m.in. karkówka i oscypek. Uświetniała grilowanie muzyka, tego dnia głównie odtwarzana.
Wieczór przeznaczony był do indywidualnego zagospodarowania, a jako że brak w naszej wspólnocie zagorzałych fanów Anglii czy Włoch, to wybieraliśmy na ogół spacer.