Zaprawieni w pracy fizycznej, wytrenowani przez brata Andrzeja, dobrze zaznajomieni z łopatą, szpadlem, miotłą i grabiami nowicjusze wraz z księdzem Socjuszem w piątek (13 kwietnia) udali się do Puszczykowa Tam pomagali porządkować teren wokół domu zakonnego.
Z Sukces został osiągnięty – odgruzowanie powiodło się. Fragment świata stał się dzięki ludzkiej pracy piękniejszy. Ksiądz Superior puszczykowskiego domu był zadowolony z postawy nowicjuszy i wdzięczny im za zaangażowanie.
Oprócz pracy był też w Puszczykowie czas na modlitwę oraz rozmowy przy posiłkach i kawie. Starsi księża udzielali nowicjuszom wielu rad i pouczeń, w trosce o to, by nowicjusze wyszli na ludzi (i porządnych zakonników). Oby i to się udało.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |